kravietz 🦇 on Nostr: W ostatnim czasie ukazały się dwa artykuły na temat sytuacji na granicy ...
W ostatnim czasie ukazały się dwa artykuły na temat sytuacji na granicy Białorusi[^1][^2], które w znacznym stopniu potwierdzają to co sam wielokrotnie pisałem na podstawie monitoringu czatów bliskowschodnich przemytników ludzi. Pierwszy artykuł opiera się na materiałach śledztwa przeciwko czwórce aktywistów z Hajnówki i potwierdza następujące fakty:
nie było żadnego “przypadkowego spotkania ludzi w lesie”, aktywiści są w stałym w kontakcie z przemytnikami i odbierali ich klientów w umówionym miejscu
wpadli bo jedna osoba bezmyślnie nie pokasowała wiadomości z telefonu
białoruskie KGB doprowadza klientów do polskiej granicy i nawet uprzejmie tnie dla nich polskie ogrodzenie graniczne
polscy aktywiści nie tylko udzielają pomocy i prowadzą przemycanych ludzi po polskiej stronie, ale wożą ich samochodami za strefę nadgraniczną i przekazują ich właściwemu przemytnikowi, który wiezie ich na dalszym odcinku trasy
migranci nie są żadnymi “azylantami” ani “uchodźcami”, u przemytników wykupują jak wycieczkę zagraniczną cały pakiet - fałszywe paszporty, wizę do Rosji lub Białorusi, bilet lotniczy do Mińska, sprzęt do forsowania granicy itd, jest to doskonale zorganizowany biznes, na którym zarabia przestępczość zorganizowana na Bliskim Wschodzie i w UE, a także rosyjskie FSB i białoruskie KGB, które tymi kanałami przerzutu steruje
Grupa Granica i Helsińska Fundacja Praw Człowieka twierdzą, że chodzi o “pomoc humanitarną”. Moim zdaniem granica pomocy humanitarnej została tutaj dawno przekroczona i jest to po prostu świadomy udział w zorganizowanym, nielegalnym przemycie ludzi, którym zarządza zorganizowana przestępczość i służby specjalne krajów zdecydowanie wrogich wobec UE.
Nie ma też znaczenia czy oni robią to z pobudek ideologicznych czy finansowych, skutek jest ten sam - jest to wpuszczanie do Polski i do UE ludzi nie tylko bez żadnej kontroli, ale wręcz faworyzowanie takich, którzy tej kontroli chcą uniknąć i z dużym prawdopodobieństwem zasilą czarny rynek lub w najlepszym razie szarą strefę.
Istotne jest też to, że do UE można wjechać legalnie, w tym także z pozwoleniem na pracę - do samej Polski w ten sposób trafiło np. 17’000 obywateli Turcji, 26’000 Gruzji, 23’000 Indii itd.[^3] Ci ludzie wydali na to mniejsze pieniądze niż haracz pobierany przez arabskich przemytników i KGB, i mają uregulowany status oraz legalne dokumenty. Działalność Grupy Granica podważa ten proces i w ogóle neguje cały sens kontroli granicznej.
Kilka dni temu była zastępczyni RPO pani Hanna Machińska na pytanie dziennikarza o to “czyich praw w gruncie rzeczy broniła na granicy” odpowiedziała, że właściwie to “życie każdego człowieka jest warte tyle samo”. A ja się z tym absolutnie nie zgadzam, bo życie bandytów z “Grupy Wagnera”, którzy w 2014 weszli na Ukrainę właśnie przez “zieloną granicę” nie jest warte “tyle samo” co życie ukraińskich cywilów, których zamordowali. Analogicznie, życie anonimowego mordercy szeregowego Mateusza Sitka też nie jest warte “tyle samo” co życie jego ofiary. Jedni ludzie chcą uczestniczyć w budowie demokratycznego społeczeństwa, inni mają go w d… lub chcą go wprost zniszczyć i ich zrównywanie podważa wartości, na których to społeczeństwo jest oparte.
[^1]: https://wiadomosci.wp.pl/cztery-pieski-u-bozeny-sad-rozstrzygnie-czy-karac-aktywistow-za-ulatwianie-migrantom-przejscia-do-niemiec-7045546829540064a
[^2]: https://wiadomosci.wp.pl/rekord-wnioskow-o-azyl-na-granicy-z-bialorusia-doskonale-sie-orientuja-ze-jak-ich-zlapia-to-trzeba-prosic-7122685237037856a
[^3]: https://migracje.gov.pl
nie było żadnego “przypadkowego spotkania ludzi w lesie”, aktywiści są w stałym w kontakcie z przemytnikami i odbierali ich klientów w umówionym miejscu
wpadli bo jedna osoba bezmyślnie nie pokasowała wiadomości z telefonu
białoruskie KGB doprowadza klientów do polskiej granicy i nawet uprzejmie tnie dla nich polskie ogrodzenie graniczne
polscy aktywiści nie tylko udzielają pomocy i prowadzą przemycanych ludzi po polskiej stronie, ale wożą ich samochodami za strefę nadgraniczną i przekazują ich właściwemu przemytnikowi, który wiezie ich na dalszym odcinku trasy
migranci nie są żadnymi “azylantami” ani “uchodźcami”, u przemytników wykupują jak wycieczkę zagraniczną cały pakiet - fałszywe paszporty, wizę do Rosji lub Białorusi, bilet lotniczy do Mińska, sprzęt do forsowania granicy itd, jest to doskonale zorganizowany biznes, na którym zarabia przestępczość zorganizowana na Bliskim Wschodzie i w UE, a także rosyjskie FSB i białoruskie KGB, które tymi kanałami przerzutu steruje
Grupa Granica i Helsińska Fundacja Praw Człowieka twierdzą, że chodzi o “pomoc humanitarną”. Moim zdaniem granica pomocy humanitarnej została tutaj dawno przekroczona i jest to po prostu świadomy udział w zorganizowanym, nielegalnym przemycie ludzi, którym zarządza zorganizowana przestępczość i służby specjalne krajów zdecydowanie wrogich wobec UE.
Nie ma też znaczenia czy oni robią to z pobudek ideologicznych czy finansowych, skutek jest ten sam - jest to wpuszczanie do Polski i do UE ludzi nie tylko bez żadnej kontroli, ale wręcz faworyzowanie takich, którzy tej kontroli chcą uniknąć i z dużym prawdopodobieństwem zasilą czarny rynek lub w najlepszym razie szarą strefę.
Istotne jest też to, że do UE można wjechać legalnie, w tym także z pozwoleniem na pracę - do samej Polski w ten sposób trafiło np. 17’000 obywateli Turcji, 26’000 Gruzji, 23’000 Indii itd.[^3] Ci ludzie wydali na to mniejsze pieniądze niż haracz pobierany przez arabskich przemytników i KGB, i mają uregulowany status oraz legalne dokumenty. Działalność Grupy Granica podważa ten proces i w ogóle neguje cały sens kontroli granicznej.
Kilka dni temu była zastępczyni RPO pani Hanna Machińska na pytanie dziennikarza o to “czyich praw w gruncie rzeczy broniła na granicy” odpowiedziała, że właściwie to “życie każdego człowieka jest warte tyle samo”. A ja się z tym absolutnie nie zgadzam, bo życie bandytów z “Grupy Wagnera”, którzy w 2014 weszli na Ukrainę właśnie przez “zieloną granicę” nie jest warte “tyle samo” co życie ukraińskich cywilów, których zamordowali. Analogicznie, życie anonimowego mordercy szeregowego Mateusza Sitka też nie jest warte “tyle samo” co życie jego ofiary. Jedni ludzie chcą uczestniczyć w budowie demokratycznego społeczeństwa, inni mają go w d… lub chcą go wprost zniszczyć i ich zrównywanie podważa wartości, na których to społeczeństwo jest oparte.
[^1]: https://wiadomosci.wp.pl/cztery-pieski-u-bozeny-sad-rozstrzygnie-czy-karac-aktywistow-za-ulatwianie-migrantom-przejscia-do-niemiec-7045546829540064a
[^2]: https://wiadomosci.wp.pl/rekord-wnioskow-o-azyl-na-granicy-z-bialorusia-doskonale-sie-orientuja-ze-jak-ich-zlapia-to-trzeba-prosic-7122685237037856a
[^3]: https://migracje.gov.pl