Radomir Darmiła on Nostr: Hmmm nie rozumiem czegoś w niektórych argumentów. Na ćwierkaczu będzie można ...
Hmmm nie rozumiem czegoś w niektórych argumentów. Na ćwierkaczu będzie można kogoś dalej wyciszyć, tak? Czyli zdecydować, że nie będzie się widzieć czyichś wpisów. Nie będzie można tylko kogoś zablokować, czyli pozbawić dostępu do swoich treści.
Pobawię się w adwokata diabła.
Blokowanie czasem też prowadziło do toksycznych zachowań, gdzie ktoś na przykład publicznie wyzywał pana X, ale pan X o tym nie wiedział, bo był blokowany - w efekcie inni mogli myśleć, że pan X nie ma kontrargumentów albo nie może się bronić.
Można by rzec, by w takim razie karać wspominanie kogoś, kogo ma się zablokowanego i być może by było to lepszym rozwiązaniem, bo można zawsze zrobić zrzut ekranu, wspomnieć kogoś używając jego przezwiska itd - i brak możliwości blokowania wtedy nijak nie spowoduje, że pan X nie będzie wiedział, że ktoś publicznie robi z niego pośmiewisko.
Drugi możliwy argument, że ex-ćwierkacz chce być publicznym forum, gdzie każdy wpis ma być kierowany do wszystkich. Pozbawianie innych dostępu do swoich treści (w kontraście do tego, by samemu kogoś wyciszyć, by jej/jego treści nie widzieć) stałoby więc w sprzeczności do tego domniemanego celu istnienia platformy. Inaczej byłoby to tk, jakbyś w telewizji publicznie coś mówił, ale mógł wybrać, kto może ciebie usłyszeć - tymczasem, jeżeli nie chcesz by słyszeli ciebie wszyscy, powinieneś wybrać inne medium, a nie publiczne.
Hm... jeszcze jakieś argumenty za? Nie widzę..
Proszę bez kałszkwału w odpowiedziach i bez wyzwisk.
Pobawię się w adwokata diabła.
Blokowanie czasem też prowadziło do toksycznych zachowań, gdzie ktoś na przykład publicznie wyzywał pana X, ale pan X o tym nie wiedział, bo był blokowany - w efekcie inni mogli myśleć, że pan X nie ma kontrargumentów albo nie może się bronić.
Można by rzec, by w takim razie karać wspominanie kogoś, kogo ma się zablokowanego i być może by było to lepszym rozwiązaniem, bo można zawsze zrobić zrzut ekranu, wspomnieć kogoś używając jego przezwiska itd - i brak możliwości blokowania wtedy nijak nie spowoduje, że pan X nie będzie wiedział, że ktoś publicznie robi z niego pośmiewisko.
Drugi możliwy argument, że ex-ćwierkacz chce być publicznym forum, gdzie każdy wpis ma być kierowany do wszystkich. Pozbawianie innych dostępu do swoich treści (w kontraście do tego, by samemu kogoś wyciszyć, by jej/jego treści nie widzieć) stałoby więc w sprzeczności do tego domniemanego celu istnienia platformy. Inaczej byłoby to tk, jakbyś w telewizji publicznie coś mówił, ale mógł wybrać, kto może ciebie usłyszeć - tymczasem, jeżeli nie chcesz by słyszeli ciebie wszyscy, powinieneś wybrać inne medium, a nie publiczne.
Hm... jeszcze jakieś argumenty za? Nie widzę..
Proszę bez kałszkwału w odpowiedziach i bez wyzwisk.