Zenek73 on Nostr: Moja ulubiona i w sumie jedyna czekolada codzienna to Wedel 80%. Tabliczka mi starcza ...
Moja ulubiona i w sumie jedyna czekolada codzienna to Wedel 80%. Tabliczka mi starcza na tydzień albo ze 3 dni.
Dziś z powodu jej braku wyskoczyłem z biura do Zabki. I oczywiście jej nie ma. No to wziąłem coś kompletnie innego. Babelkowa kawowa milka czy inne dziadostwo z olejem palmowy. Zjadłem całą tabliczkę w godzinę. Nie ma to jak gorzka jednak. Niewiele trzeba żeby serotoninka wjechała. A tu obeżresz się jak swinia i nic a jeszcze chcesz więcej. Coś muszą do tych słodyczy dodawać.
Dziś z powodu jej braku wyskoczyłem z biura do Zabki. I oczywiście jej nie ma. No to wziąłem coś kompletnie innego. Babelkowa kawowa milka czy inne dziadostwo z olejem palmowy. Zjadłem całą tabliczkę w godzinę. Nie ma to jak gorzka jednak. Niewiele trzeba żeby serotoninka wjechała. A tu obeżresz się jak swinia i nic a jeszcze chcesz więcej. Coś muszą do tych słodyczy dodawać.