kravietz 🦇 on Nostr: nprofile1q…xjmnz Przeczytaj całość jak opis choroby opowiadany przez pacjenta, a ...
nprofile1qy2hwumn8ghj7un9d3shjtnddaehgu3wwp6kyqpqs7x7hmn7aq652utnjhkq5sqtth530v65wq4et8pz5v6u7n2cka9slxjmnz (nprofile…jmnz)
Przeczytaj całość jak opis choroby opowiadany przez pacjenta, a nie manifest polityczny, z którym należy się zgadzać albo nie. Bo mniej więcej z tej pozycji ten facet to pisze.
I to co opisuje to punkt widzenia znaczącej części społeczeństwa, która może trafić albo do “Konfederacji” i jeszcze bardziej się zradykalizować… albo nigdzie, bo oferta lewicy dla ludzi takich jak ten chłopak jest dokładnie zerowa.
A zupełnym mitem jest, że patoprawica jest wykluczająca dla osób grubych, autystycznych czy kobiet. Ten facet pisze o osobach autystycznych, a postacie takie jak Semka czy Osadowski (ten przydupas “Jaszczura” Olszańskiego) dowodzą, że osoby z nadwagą mogą się doskonale odnaleźć w tym środowisku.
Co do kobiet to to jest akurat chyba jeszcze większy mit niż te powyższe bo w patoprawicy realizuje się cała masa kobiet - np. Marianna Schreiber. Osobiście znam jedną z czołowych działaczek “Konfederacji” Martę Czech bo ona też działa w speleologii. Chociaż wolałbym nie znać bo jak otwiera usta i zaczyna przemawiać Braunem to mam odruch wymiotny. Fenomen jej aktywności w tym ruchu jest dla mnie ogromną zagadką.
Ale on jest obserwowalnym faktem. W “Konfederacji” działa masa kobiet.
Ja bym bardzo chciał, żeby ktoś mi wytłumaczył jak krowie na pastwisku - “kobiety takie jak Marta działają w Konferedacji bo…” (i tutaj wykład zahaczający o psychologię czy socjologię). Jak ten fenomen tłumaczy lewica? Nijak. Jedyne wytłumaczenia jakie widzę to albo paternalizujące te kobiety bajki o “fałszywej świadomości” albo udawanie, że one nie istnieją.
Przeczytaj całość jak opis choroby opowiadany przez pacjenta, a nie manifest polityczny, z którym należy się zgadzać albo nie. Bo mniej więcej z tej pozycji ten facet to pisze.
I to co opisuje to punkt widzenia znaczącej części społeczeństwa, która może trafić albo do “Konfederacji” i jeszcze bardziej się zradykalizować… albo nigdzie, bo oferta lewicy dla ludzi takich jak ten chłopak jest dokładnie zerowa.
A zupełnym mitem jest, że patoprawica jest wykluczająca dla osób grubych, autystycznych czy kobiet. Ten facet pisze o osobach autystycznych, a postacie takie jak Semka czy Osadowski (ten przydupas “Jaszczura” Olszańskiego) dowodzą, że osoby z nadwagą mogą się doskonale odnaleźć w tym środowisku.
Co do kobiet to to jest akurat chyba jeszcze większy mit niż te powyższe bo w patoprawicy realizuje się cała masa kobiet - np. Marianna Schreiber. Osobiście znam jedną z czołowych działaczek “Konfederacji” Martę Czech bo ona też działa w speleologii. Chociaż wolałbym nie znać bo jak otwiera usta i zaczyna przemawiać Braunem to mam odruch wymiotny. Fenomen jej aktywności w tym ruchu jest dla mnie ogromną zagadką.
Ale on jest obserwowalnym faktem. W “Konfederacji” działa masa kobiet.
Ja bym bardzo chciał, żeby ktoś mi wytłumaczył jak krowie na pastwisku - “kobiety takie jak Marta działają w Konferedacji bo…” (i tutaj wykład zahaczający o psychologię czy socjologię). Jak ten fenomen tłumaczy lewica? Nijak. Jedyne wytłumaczenia jakie widzę to albo paternalizujące te kobiety bajki o “fałszywej świadomości” albo udawanie, że one nie istnieją.