MRK on Nostr: Pomyślałem, żeby spróbować yerba mate. Zamówiłem sobie zestaw startowy w ...
Pomyślałem, żeby spróbować yerba mate. Zamówiłem sobie zestaw startowy w rozsądnej cenie: termiczne matero 190 ml, bombilla, termometr i dwa opakowania yerby po ½ kilo (Kurupi Menta Boldo i Kurupi Katuava). Termosu nie brałem, bo co mam bulić, jak nie wiem, czy mi podejdzie.
No i przyszła dzisiaj paczka. Ekscytacja. Unboxing. Utensylia powyżej wymienione z pieczołowitością obmyte i do użytku przygotowane. Woda w termosie (zwykłym, bez dzióbka) 80°C, kopczyk w matero usypion, dość niezgrabnie, bez wprawy jeszcze, ale ujdzie.
Zalewam, Św. Tomasz spija, dolewam. Z namaszczeniem pociągam pierwszy łyk… i jak mi kuźwa ryj wykrzywiło, to do teraz mam wykręcony 🤣
Paskudztwo! Obrzydlistwo! Ohyda! 🤢
Ale nie poddaję się, podobno na początku wszyscy tak reagują. Kubki smakowe muszą przywyknąć do nowego smaku.
Efekt, jeśli to nie autosugestia, dość ciekawy. Bez wyraźnego kopa, ale niemal natychmiastowa redukcja zmęczenia i duża jasność myśli. Jeśli to faktycznie tak działa, to jestem w stanie się poświęcić i zostać Panem Wacławem Krzywoustym 😜
Co do samego sprzętu, to z matero jestem zadowolony, chociaż wolałbym chyba jednak ciut mniejsze, tak 150 ml max. Bombilla, to jakaś lekka chińszczyzna bez żadnego radiatorka w postaci koralika czy pierścieni (lekko się sparzyłem pijąc pierwsze zalanie). Jak postanowię kontynuować eksperyment, to koniecznie do kupienia inna, z radiatorkiem, nieco dłuższa i cięższa.
Termos z dzióbkiem też by się przydał, bo jednak ciężko ze zwykłego precyzyjnie polewać. No ale to wyłącznie jeśli przywyknę do smaku, a stan pobudzenia, zwiększonej koncentracji i redukcji zmęczenia będą na wysokim poziomie.
#yerba #YerbaMate
No i przyszła dzisiaj paczka. Ekscytacja. Unboxing. Utensylia powyżej wymienione z pieczołowitością obmyte i do użytku przygotowane. Woda w termosie (zwykłym, bez dzióbka) 80°C, kopczyk w matero usypion, dość niezgrabnie, bez wprawy jeszcze, ale ujdzie.
Zalewam, Św. Tomasz spija, dolewam. Z namaszczeniem pociągam pierwszy łyk… i jak mi kuźwa ryj wykrzywiło, to do teraz mam wykręcony 🤣
Paskudztwo! Obrzydlistwo! Ohyda! 🤢
Ale nie poddaję się, podobno na początku wszyscy tak reagują. Kubki smakowe muszą przywyknąć do nowego smaku.
Efekt, jeśli to nie autosugestia, dość ciekawy. Bez wyraźnego kopa, ale niemal natychmiastowa redukcja zmęczenia i duża jasność myśli. Jeśli to faktycznie tak działa, to jestem w stanie się poświęcić i zostać Panem Wacławem Krzywoustym 😜
Co do samego sprzętu, to z matero jestem zadowolony, chociaż wolałbym chyba jednak ciut mniejsze, tak 150 ml max. Bombilla, to jakaś lekka chińszczyzna bez żadnego radiatorka w postaci koralika czy pierścieni (lekko się sparzyłem pijąc pierwsze zalanie). Jak postanowię kontynuować eksperyment, to koniecznie do kupienia inna, z radiatorkiem, nieco dłuższa i cięższa.
Termos z dzióbkiem też by się przydał, bo jednak ciężko ze zwykłego precyzyjnie polewać. No ale to wyłącznie jeśli przywyknę do smaku, a stan pobudzenia, zwiększonej koncentracji i redukcji zmęczenia będą na wysokim poziomie.
#yerba #YerbaMate